Dyniowe muffiny z cynamonem i orzechami włoskimi
Na zakończenie dyniowego tygodnia na blogu zapraszam jeszcze na pyszne muffiny - z puree z ugotowanej na parze dyni, cynamonem i orzechami włoskimi. Niezbyt słodkie, więc znakomicie sprawdzą się na śniadanie z dodatkiem dżemu (u mnie truskakwkowo-rabarbarowy). Mi smakowały także bez niego. Przepis z książki Nakarm mnie Billa Grangera. Polecam!
Składniki (na 12 sztuk):
250 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
100 g jasnego brązowego cukru
80 ml maślanki
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
80 g roztopionego masła
350 g ugotowanej na parze i rozgniecionej dyni
70 g orzechów włoskich (lub rodzynek)
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę na muffiny wyłożyć papierowymi papilotkami.
Do jednej miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem, wymieszać z cukrem. W drugiej misce ubić trzepaczką masło z jajkami, maślanką i wanilią. Płynne składniki przelać do suchych i wymieszać do połączenia składników. Na koniec dodać dynię i orzechy, jeszcze raz wymieszać.
Ciastem napełnić papilotki, piec 25 minut do suchego patyczka. Studzić na kratce. Smacznego!
cudne są te babeczki, dobrze że mam w domu dynię
OdpowiedzUsuń:) ja właśnie wybieram się po kolejną,bo już jedną dorodną sztukę całą zużyłam,a dyniowych pomysłów do wykorzystania jeszcze sporo:)
UsuńDyniowe muffiny, o! Zapisuję je sobie na górnej części listy rzeczy, które muszę koniecznie zrobić tej jesieni. Wspaniale tu u Ciebie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńKiedy będzie halloween na pewno przepis się przyda :D
OdpowiedzUsuńbaaardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffiny i mam dynię;)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają, dynia czeka w ogródku, chyba nadeszła pora aby ją zerwać:)))
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i bardzo apetyczne muffinki :)
OdpowiedzUsuń