Cytrynowe muffinki z malinami
Na zakończenie sezonu malinowego pyszne muffinki. Lekko cytrynowe, z dużą ilością owoców, bardzo lekkie. Upiekłam je wczoraj z myślą o rowerowej przejażdżce. Pogoda była idealna, lato w pełni! To pewnie ostatnie jego podrygi, dlatego tym bardziej przyjemnie wcinało się malinowe babeczki :-) A dziś? Dziś już leje jak z cebra ;-) Ale wciąż jest ciepło!
Składniki (na 15 sztuk):
1/2 szklanki brązowego cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki kwaśnej śmietany
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/3 szklanki łagodnej oliwy lub oleju
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1,5 szklanki malin
płatki migdałowe i brązowy cukier do posypania
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. Cukier zmiksować w blenderze razem ze skórką cytrynową na proszek. Dodać mleko, śmietanę, jajko, ekstrakt i oliwę. Wymieszać trzepaczką. Do drugiej miski przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Wlać do niej mokre składniki i wymieszać tylko do połączenia się składników. Następnie wmieszać jeszcze maliny. Ciastem napełniać papilotki do 2/3 wysokości. Wierzch każdej muffinki posypać płatkami migdałowymi i cukrem. Piec 25-30 minut. Studzić na kratce.
Na prawdę pięknie wyszły;)smacznie!
OdpowiedzUsuńLetnie i orzeźwiające. Pyszności :D
OdpowiedzUsuńz cytryną jeszcze nie próbowalam, ale z malinami to jedne z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńPyszne! Takie malinowe małe cudeńka!
OdpowiedzUsuńJak tu u Ciebie pysznie i pięknie! Zostaję i z przyjemnością dosiadam się do stołu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
jakie piękne zdjęcia! nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńJutro właśnie piekę muffinki na przyjacielski piknik z Twojego przepisu;)
OdpowiedzUsuńSuper! Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale nie wiem jakim cudem Twój komentarz znalazł się pośród spamu :(
Usuń